Historia

14. Pod rządami kardynałów Koppa i Bertrama

Z DZIEJÓW ARCHIDIECEZJI WROCŁAWSKIEJ
Ks. dr hab. Józef PATER

 

Po śmierci bpa Förstera 20 X 1881 r., kapituła katedralna wybrała wikariuszem kapitulnym sugragana Hermana Gleicha. Jednocześnie kanonicy w porozumieniu z naczelnym prezydentem Śląska przystąpili do opracowania listy kandydatów na wrocławską stolicę biskupią. Tymczasem miejscowa prasa wyprzedziła postanowienia kapituły i już 25 XI 1881 r. ogłosiła własną listę ewentualnych kandydatów, których zaakceptował minister wyznań Gossler. Tenże minister polecił dopisać jeszcze kardynała Hohenlohego, a kapitule przypomniał, że król może złożyć veto przeciw wszystkim kandydatom, gdyby ta poszła za daleko poza granice dotychczasowych doświadczeń. Kapituła została zmuszona tym samym do zaakceptowania podanej listy, choć miała słuszne powody do odrzucenia niektórych kandydatów z racji ich podeszłego wieku lub całkowitej nieznajomości. Pertraktacje przedłużały się i wówczas rząd pruski 7 I 1882 r. określił Roberta Herzoga jako "persona gratissima" (osoba najmilsza). Kapituła upatrując w wypowiedzi rządu zagrożenie wolnego prawa elekcji, zrezygnowała z prawa wyboru i w liście do papieża poprosiła o wyznaczenie biskupa dla diecezji wrocławskiej.

 

Papież Leon XIII licząc się z realiami, rzeczywiście zamianował rządcą diecezji wrocławskiej kandydata rządowego Roberta Herzoga (1882-1886). Biskup ten dążył wprawdzie do likwidacji szkód wyrządzonych przez Kulturkampf, ale z powodu przewlekłej choroby zmarł w 1886 r. w wieku 63 lat.

 

Tym razem kapituła nie czekając na inicjatywę państwa, wybrała wikariuszem kapitulnym bpa Gleicha i dnia 20 I 1887 r. wystawiła listę kandydatów, którą natychmiast wysłała do ministra wyznań Gosslera. Rząd przez dłuższy czas nie dawał kapitule odpowiedzi. Wobec tego kanonicy wysłali do Rzymu sprawozdanie informacyjne o stanie rzeczy. Tym razem papież sam wyznaczył biskupa dla Wrocławia w osobie bpa Jerzego Koppa z Fuldy. W uzasadnieniu tego wyboru, sekretarz stanu kardynał Rampolla podał, iż papież uczynił to osobiście ze względu na zasługi bpa Koppa, prośbę kilku biskupów niemieckich i znane trudności w jakich znalazła się diecezja wrocławska. Kapituła przyjęła tę wiadomość z zadowoleniem i dziękując papieżowi, wyraziła przekonanie, że nominacja ta przyniesie Kościołowi prawdziwy pożytek.

 

Bp Jerzy Kopp (1887-1914) ur. się 25 VII 1837 r. w Duderstadt, pochodził z nizin społecznych. Ojciec jego był ubogim tkaczem. Kosztem wielu wyrzeczeń ukończył biskupie gimnazjum w Hildesheim, a po maturze, ze względu na trudne warunki materialne, pracował przez jakiś czas na kolei jako pomocnik telegrafisty. Dopiero w 1858 r. podjął dalsze studia teologiczne i w cztery lata później przyjął święcenia kapłańskie. Przez trzy lat pracował w duszpasterstwie jako wikary, a następnie jako sekretarz wikariusza generalnego w Hildesheim. W 1872 r. został kanonikiem kapitulnym i wikariuszem generalnym. Jako młody urzędnik kurialny wszedł w konflikt z władzami państwowymi i został ukarany grzywną w wysokości 1600 marek za to, że obsadził kilka parafii, nie meldując o tym urzędu państwowego. Wkrótce jednak nawiązał kontakt z Bismarckiem oraz z innymi politykami. Wkrótce stał się gorącym zwolennikiem współdziałania Kościoła z rządem. To stało się początkiem wielkiej kariery nie tylko kościelnej lecz także politycznej. W 1881 r. został mianowany biskupem Fuldy. Jako rządca diecezji podejmował cały szereg inicjatyw zmierzających do zaleczenia ran zadanych przez Kulturkampf. Przez wiele lat pełnił rolę pośrednika między Rzymem i Berlinem. Przeniesiony w 1887 r. do Wrocławia, cieszył się nadal uznaniem rządu pruskiego i tym samym mógł zrealizować podobnie jak w Fuldzie, szereg podjętych zamierzeń. Wybudował zatem nowy konwikt dla alumnów przy pl. Katedralnym (Georgianum), seminarium duchowne i konwikt w Widnawie, konwikt dla chłopców w Bytomiu, Gliwicach, Głogowie i Nysie, założył Muzeum i Archiwum Diecezjalne. Ponadto przyczynił się do rozwoju związków katolickich, sztuki i nauki popierając materialnie naukowców, m. in. Ludwika Pastora historyka papiestwa i Józefa Wilperta badacza malowideł w katakumbach. W 1893 r. bp Kopp został odznaczony purpurą kardynalską. Po śmierci Leona XIII w 1903 r. mówiono także o kardynale Koppie jako kandydacie do tiary. Faktem jest, że od 1900 r. będąc przewodniczącym Konferencji Episkopatu Niemiec, wielokrotnie przebywał w Rzymie i cieszył się tam wielkim autorytetem. Za jego rządów wzniesiono w diecezji około 650 kościołów, kaplic i klasztorów. Podjęto także odbudowę wież katedralnych i odnowę wnętrza świątyni. Dwukrotnie zorganizowano za jego rządów "Katolikentag" w diecezji wrocławskiej: w 1899 r. w Nysie i w 1909 r. we Wrocławiu. Zaangażował się w reformę szkolnictwa oraz żywo zajmował się tworzeniem organizacji robotniczych. Dążył do zerwania więzów Górnego Śląska z innymi ziemiami polskimi. Wydany list pasterski przeciwko prasie "wielkopolskiej" doprowadził do zatargu z Korfantym. Ideałem Koppa byli Górnoślązacy, wierni państwu i królowi. Zalecał więc kształcenie duchownych w języku polskim, wprowadzając obowiązkową naukę polskiego w konwikcie wrocławskim, w 1908 r. podczas poświęcenia kościoła w Panewniku mówił o odrębności narodowej Polaków, ale robotników prosił by tę odrębność umieli pogodzić z obowiązkami wobec państwa. Był przekonany że z czasem uda się przełamać ruch polski. Później tę pewność siebie stracił. Ogólnie biorąc zasługi kardynała Koppa w rozwoju instytucji kościelnych na terenie diecezji były wyjątkow wielkie. Ale przyznać trzeba, że była to osobowość wyjątkowo złożona. Najbardziej jednak dominuje w jego działalności motyw stosunku do władzy i dążenie do pogodzenia interesów Kościoła i państwa z tendencją do udziału w wykonywaniu tej władzy, a przynajmniej do wpływania na podejmowanie decyzji. A zatem przenosił w przełom XIX i XX w. wiele zasad wieków poprzednich o sojuszu tronu i ołtarza, tak bardzo niezrozumiałym już w latach następnych.

 

Kardynał Kopp zmarł 4 III 1914 r. w Opawie i został pochowany w katedrze wrocławskiej.


Kapituła zgodnie z prawem przystąpiła i tym razem do opracowania listy kandydatów do przyszłej elekcji, umieszczając na niej także bpa Adolfa Bertrama z Hildesheim, związanego z kardynałem Koppem i znanego już w środowisku wrocławskim. Gdy lista kandydatów wróciła z Berlina do kapituły, okazało się, że wszyscy kandydaci byli na niej skreśleni oprócz Bertrama. Wobec tego kapituła uwzględniając decyzję rządu, przystąpiła 27 V 1914 r. do wyborów. Większość kanoników opowiedziało się za Bertramem, tylko jeden napisał na kartce wyborczej "nie wybieram, gdyż to nie jest elekcja".

 

Adolf Bertram, podobnie jak jego poprzednik pochodził z diecezji Hildesheim. Ur. 14 III 1859 r. w rodzinie kupieckiej, ukończył miejscowe gimnazjum Józefinum. Teologię studiował w Würzburgu, gdzie uzyskał doktorat i w 1881 r. przyjął święcenia kapłańskie. Dalsze studia odbywał w Rzymie uzyskując w 1884 r. doktorat z prawa kanonicznego. W 1905 r. został wikariuszem generalnym, a w 1906 r. biskupem diecezji Hildesheim, którą zarządzał do 1914 r,, to jest do przeniesienia go na stolicę biskupią do Wrocławia. Mimo iż diecezja wrocławska była już pod kazdym względem dobrze zorganizowana, posługiwanie biskupie Adolfa Bertrama w najrozleglejszej wówczas diecezji przypadło na wyjątkowo burzliwe przemiany polityczne: I wojnę światową, upadek cesarstwa niemieckiego, zrzeczenie się Niemiec do terytorialnych roszczeń w wyniku traktatu wersalskiego, niespokojny czas Republiki Weimarskiej i hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy. Także przewalające się przez Europę prądy ideologiczne anarchizmu,totalitaryzmy, faszyzmu, narodowego socjalizmu, rasizmu, marksizmu i leninizmu, czy wreszcie liberalizmu politycznego, piętrzyły przed wrocławskim biskupem wyjątkowe trudności. Ich zakres i ciężar uległ pomnożeniu z chwilą powierzenia mu w 1920 r. obowiązków przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec w Fuldzie. Niezrażony trudnościami bp Bertram pisał listy pasterskie do wiernych i żołnierzy, tłumaczone w większości na język polski, wznosił kościoły, popierał działalność Caritasu, odbywał podróże duszpasterskie podczas których udzielał sakramentu bierzmowania wiernym i organizował konferencje dekanalne dla duchowieństwa. Za jego rządów, w wyniku pierwszej wojny światowej i związanych z nią wydarzeń większość obszaru Górnego Śląska i niewielka część Dolnego Śląska wróciła do odrodzonego Państwa Polskiego. Kardynał Bertram czynił wszystko, aby Gorny Śląsk utrzymać przy diecezji wrocławskiej tzn. przy Niemczech. A swoje stanowisko w tym względzie wyraził zaraz na początku swego wrocławskiego pontyfikatu. Otóż na oczekiwanie diecezjan polskich co do narodowych potrzeb w Kościele, odpowiedział w Berlinie krótko i dobitnie: "Proszę nie zapominać, że jestem biskupem niemieckim". To tłumaczy bardzo wiele co do dalszej postawy kard. Bertrama zwłaszcza w okresie plebiscytowym i powstaniowym. Mylącym może być fakt, że kardynał Bertram podobnie jak jego poprzednik troszczył się, aby jego klerycy znali język polski, polskie pieśni kościelne i polską literaturę religijno-kościelną oraz to by umieli wygłaszać kazania po polsku i uczyć po polsku katechizmu. Wymagał tego prosty interes niemieckiej racji stanu. Chodziło przecież o to, aby nie zrazić sobie wielotysięcznych rzesz wierzącego ludu polskiego, który stanowił fundament katolicyzmu w diecezji wrocławskiej. Ponadto należało sparaliżować wysiłki podejmowane przez Związek Polaków w Niemczech dla utworzenia osobnego i to polskiego biskupstwa w Opolu. Liczono się z tym, że z czasem żywioł polski zostanie wchłonięty przez organizm niemiecki. Mimo to diecezja wrocławska utraciła milion wiernych na rzecz utworzonej w 1922 r. tzw. administratury apostolskiej, przekształconej w 1925 r. w osobne biskupstwo śląskie z siedzibą w Katowicach. Ale 900 000 katolików pochodzenia polskiego nadal podlegało jeszcze na Śląsku państwowym i kościelnym rządom niemieckim.

 

W 1929 r. biskupstwo wrocławskie zostało wyniesione do rangi arcybiskupstwa, a jego ordynariusz stawał się głową osobnej, rozległej prowincji kościelnej, która obejmował poza archidiecezją wrocławską, diecezję berlińską, delegaturę w Pile oraz diecezję warmińską.

 

Kardynał Bertram jako biskup dbał o utrzymanie poziomu religijno-moralnego wiernych i właściwe wychowanie duchowieństwa. W celu usprawnienia pracy duszpasterskiej zwołał dwa synody diecezjalne w 1925 i 1935 r., popierał działalność Akcji Katolickiej i organizacji dewocyjnych, interesował się nauką i sztuką. Sam zresztą ogłosił kilka książek i rozpraw naukowo-popularnych, głównie z zakresu historii Kościoła. Przyczynił się do wzniesienia nowego gmachu seminaryjnego na Karłowicach oraz do zorganizowania muzeum w letniej rezydencji w Jaworniku.

 

Po dojściu Hitlera do władzy w Niemczech rozpoczęły się w życiu i pasterskiej działalności kard. Bertrama wyjątkowo trudne lata. Wybuch drugiej wojny światowej wyjątkowy brutalizm hitlerowskich nazistów, wejście wojsk sowieckich na tereny Śląska, upadek w 1945 r. hitlerowskiej Rzeszy, a wraz z nią niemieckiego katolicyzmu na Śląsku i koniec niemieckiego biskupstwa we Wrocławiu. Kardynał Bertram zmarł 6 VII 1945 r. w letniej rezydencji w Jaworniku i tam został pochowany na miejscowym cmentarzu. W dniu 9 X 1991 r. doczesne szczątki zostały przewiezione do stolicy Dolnego Śląska i po uroczystm nabożeństwie żałobnym spoczęły w podziemiach katedry wrocławskiej.

 

Zmiany polityczne po II wojnie światowej i w konsekwencji narodowościowe, otworzyły w życiu Kościoła na Śląsku zupełnie nowy jakościowo okres, który wymaga odrębnego już omówienia.

 

13. Pod rządami pruskimi

Z DZIEJÓW ARCHIDIECEZJI WROCŁAWSKIEJ
Ks. dr hab. Józef PATER

 

Po burzliwych latach kotrreformacji, prowadzonej przy czynnym udziale austriackich Habsburgów, Kościół katolicki odzyskał na Śląsku dominującą pozycję, ale za cennę wzrastającego stale uzależnienia się od dworu cesarskiego. Wola cesarza dotykała nierzadko spraw ściśle religijno-duszpasterskich, nie mówiąc już o obsadzie stanowisk kościelnych różnego szczebla, zwłaszcza biskupstwa. Taki stan rzeczy ułatwiał w przyszłości władzy świeckiej, nawet gdy była ona wroga katolickiemu, narzucanie Kościołowi kolejnych rygorów i ograniczeń. I tak po śmierci bpa Franciszka Ludwiga Neuburga w 1732 r., kapituła katedralna pod naciskiem dworu wiedeńskiego wybrała na rządcę diecezji wrocławskiej kardynała Filipa Ludwika Sinzendorfa (1732-1747), dotychczasowego ordynariusza węgierskiej diecezji Györ. Sinzendorf był człowiekiem wybitnie światowym i reprezentował typową postawę barokowego księcia biskupa, przenikniętego duchem racjonalizmu i daleko posuniętej lojalności względem władz świeckich. Zgodnie z życzeniem władz austriackich kardynał Sinzendorf przy nominacjach pomijał kandydatów ze Śląska, a coraz częściej dobierał sobie ludzi z Austrii. To wywołało zrozumiałą reakcję kapituły, która zaczęła zabiegać w Rzymie, aby wybór Sinzendorfa ogłoszono za nieważny. Między innymi dość długo ciągnął się spór przeciwko wprowadzeniu austriackiego barona Karola Heuela do kapituły katedralnej, jako że nie odpowiadał wymogom statutowym. Do sporu wciągnięto także nuncjusza papieskiego w Wiedniu. Kres położyła mu dopiero okupacja pruska w 1742 r.

 

Fryderyk II wkraczając na Śląsk, w układzie berlinskim z 1742 r. teoretycznie gwarantował , że nie naruszy status quo Kościoła katolickiego, praktycznie jednak ograniczał swobodę działania władz kościelnych, wzmacniał intensywnie pozycję protestantyzmu, a ludność polską poddawał ostrej polityce germanizacyjnej. W wyniku ustalenia nowych granic państwowych obszar diecezji wrocławskiej został podzielony na większą część pruską i na część mniejszą, która pozostawała przy Austrii. Opierając się na dotychczasowych ustaleniach, rząd pruski uzależnił od siebie obsadzanie kapituł, beneficjów, probostw, ogłaszanie listów pasterskich, wydawanie dekretów kościelnych, korespondencję ze Stolicą Apostolską itp. Kardynał Sinzendorf przyzwyczajony już do daleko posuniętej lojalności, stał wiernie na usługach Fryderyka i gotów był nawet zgodzić się na realizację planu królewskiego, który zamierzał oderwać Śląsk od Rzymu i stworzyć w Brandenburgii niezależny Wikariat Katolicki z siedzibą w Berlinie pod przewodnictwem biskupa wrocławsiego. Tylko zdecydowany protest papieża Benedykta XIV przekreślił te zamierzenia. Powiódł mu się natomiast inny plan. Otóż bez zgody kapituły i papieża król wyznaczył na koadiutora z prawem następstwa biskupa wrocławskiego, swego ulubieńca, zeświecczałego kanonika Gotharda Schaffgotscha, wchodzącego w skład wrocławskiej loży masońskiej. Fakt ten wywołał wielkie oburzenie wśród duchowieństwa i wiernych, a kapituła odwołała się do Stolicy Apostolskiej. Po długich zabiegach papież zgodził się na Schaffgotscha (1748-1795), który zdaniem nuncjusza , jako biskup zmienił się trochę na męża kościelnego. I niewiadomo, jak potoczyłyby się dalsze losy diecezji wrocławskiej, gdyby nie banicja Schaffgotscha za popieranie Austrii w czasie wojny 7-letniej. Praktycznie pozbawiony możliwości zarządzania całą diecezją, do końca życia przebywał w letniej rezydencji biskupiej w Janowej Górze, skąd administrował tylko austriacką częścią diecezji. Pruską częścią diecezji wrocławskiej zarządzali natomiast wikariusze generalni: Jan Maurycy Strachwitz (1761-1781) i Antoni Ferdynand Rothkirch (1781-1795), mianowani przez Stolicę Apostolską wikariuszami Apostolskimi.

 

Minister pruski hrabia Schlabrendorf chcąc jeszcze bardziej uprzedzić króla do duchowieństwa katolickiego, przypomniał mu protegowanego Schaffgotscha i złośliwie dodał, że na tysiąc katolickich duchownych nie ma ani jednego z kroplą wiernej krwi dla króla. Stąd ustosunkowanie się władz pruskich do katolickich duchownych było wyjątkowo niechętne i ostre. Już 30 XII 1757 r. Prusacy dali wyraz tej niechęci w przeprowadzonym procesie ks. Andrzeja Falhabera z Kłodzka, który za rozgrzeszenie dezertera wojskowego został skazany na karę śmierci przez powieszenie.

 

Koniec wieku XVIII był szczególnie bolesny w dziejach narodu polskiego, zwłaszcza po trzecim rozbiorze w 1795 r., kiedy to Polska utraciła niezależność polityczną, a rewolucja francuska z 1789 r. wprowadziła przez swe ustawodawstwo cały szereg niekorzystnych dla Kościoła katolickiego postanowień. Tym samym i na Śląsku ujawniły się tendencje antypolskie i antykatolickie.

 

Szczególnie ciężkie czasy przypadły na rządy bpa Józefa Chrystiana Hohenlohe-Waldenburg-Bertensteina (1795-1817). Rozpoczęta bowiem przez Fryderyka II polityka germanizacyjna, była kontynuowana i usprawniana przez jego następców: Fryderyka Wilhelma II (1786-1797), Fryderyka Wilhelma III (1797-1840) i Fryderyka Wilhelma IV (1840-1861).

 

Fryderyk II przez kolonizację zwiększał element niemiecki i protestancki na Śląsku. W 1750 r. wydał rozporządzenie, mocą którego z mieszanych małżeństw synowie mieli iść za ojcem, a córki za matką. Ale już w 1803 r. władze pruskie wydały dekret gabinetowy, wyraźnie wymierzony przeciwko katolikom, gdyż w myśl dekretu, wszystkie dzieci w małżeństwach mieszanych miały być wychowywane w wyznaniu ojca. Ponieważ zaś w większości małżeństw mieszanych ojciec był protestantem, wobec tego dekret stwarzał duże korzyści protestantom. Tym bardziej, że rząd systematycznie wysyłał urzędników pruskich w okolice katolickie, gdzie żenili się oni z miejscowymi katoliczkami. Żołnierzom zaś, mimo iż bykami, nakazano w 1810 r., aby co czwartą niedzielę brali udział w protestanckim nabożeństwie wojskowym, by "wdrażali się w niezbędnym szacunku do panującej religii państwa".

 

Drugim ciosem była sekularyzacja w 1810 r., która nie tylko pozbawiała Kościół katolicki ogromnej własności, ale nadto wywołała ogromne zamieszanie w organizacji życia kościelnego. Zniesiono cały szereg zakonów, a ich majątek przejęto na rzecz państwa, rozwiązano kapitułę katedralną, którą reaktywowano jednak po daleko posuniętej reorganizacji w 1812 r. oraz zniesiono kapituły kolegiackie.


Kolejny rządca diecezji wrocławskiej bp Emanuel Szymoński (1824-1832), przeżywać musiał z kolei skutki rewolucji francuskiej w postaci józefinizmu i prądów oświecenia. Niektórzy duchowni, głównie z tzw. ruchu neologów, zaczęli występować przeciwko celibatowi, ceremoniom kościelnym, liturgicznemu językowi łacińskiemu itp. Przewodził im jednak bez większego skutku ks. Antoni Theiner - profesor teologii z uniwersytetu wrocławskiego. Za rządów bpa Szymońskiego nastąpiło uregulowanie na nowych zasadach stosunków kościelnych między kurią rzymską, a rządem pruskim, ujęte w bulli "De salute animarum" z 1821 r. Najważniejszym postanowieniem tej bulli było wyłączenie biskupstwa wrocławskiego z metropolii gnieźnieńskiej i bezpośrednie poddanie go Stolicy Apostolskiej. Bulla ustalała też dotację państwa dla biskupstwa niezbędną wskutek sekularyzacji oraz dawała nowe podstawy prawne zreorganizowanej kapitule katedralnej.

 

Jaskrawym wyrazem załamania się katolicyzmu na Śląsku była bardzo przyjazna dla protestantów działalność a następnie apostazja bpa Leopolda Sedlnickiego (1836-1840). Stanowił on typ biskupa ślepo oddanego rządowi pruskiemu. Pod naciskiem papieża Grzegorza XVI zrezygnował z biskupstwa wrocławskiego w 1840 r. i przeniósł się do Berlina, gdzie przeszedł na protestantyzm. Zmarł w 1871 r.

 

Po rezygnacji Sedlnickiego biskupstwo wrocławskie było przez trzy lata nie obsadzone, a administrację diecezji sprawował kanonik Józef Ritter. Dopiero w 1843 r. wybrano biskupem wrocławskim wielkiego dziekana kłodzkiego, Józefa Knauera (1843-1845), starca w podeszłym wieku. Nie mógł on rozwinąć energicznej działalności i stąd za jego rządów wszczął zamęt ks. Jan Ronge, który wspólnie z ks. Janem Czerskim zwołał do Lipska w 1845 r. narodowy sobór, podczas którego założył "niemiecko-katolicki" Kościół.

 

Odradzanie się katolicyzmu na Śląsku dało się zauważyć za rządów bpa Melchiora Diepenbrocka (1845-1853). Należał on do najwybitniejszych biskupów wrocławskich XIX w., któremu udało się podnieść Kościół na Śląsku z głębokiego upadku, wywołanego zarówno przez bpa Sedlnickiego, jak i przez działalność sekty Rongego. Wspierał działalność duszpasterską i charytatywną zakonów, popierał polskie misje ludowe na Górnym Śląsku, wprowadził do seminarium duchownego naukę języka polskiego. Troszczył się o podniesienie poziomu naukowego i duchowego kapłanów oraz o rozwój katechizacji wśród wiernych. Odbywał regularne wizytacje duszpasterskie oraz wprowadził nowe stowarzyszenia zakonne na Śląsku (siostry ubogie, siostry szkolne, boromeuszki, szarytki i altarzystów). Powstały też rodzime zgromadzenia żeńskie, jadwiżanki, elżbietanki i siostry Marii, nastawione głównie na pracę charytatywną, pielęgniarską i wychowawczą. W okresie Wiosny Ludów biskup starał się uspokajać umysły młodych rewolucjonistów i przestrzegał przed gwałtami, kierując do wiernych głębokie listy pasterskie. Wielkim nieszczęściem , jakie spadło na diecezję wrocławską za rządów bpa Diepenbocka były klęski elementarne w postaci posuchy, głodu i tyfusu. Wówczas dotkniętym klęskami katolikom diecezji wrocławskiej pośpieszyli z wydatną pomocą Polacy z Krakowa i Królestwa. Niezwykle owocną i błogosławioną działalność rozwinął w tym czasie ks. Alojzy Ficek, zwłaszcza w zwalczaniu plagi pijaństwa. Zasłynął również jako budowniczy kościoła w Piekarach Śląskich i inicjator wielkich pielgrzymek o charakterze religijno-patriotycznym.

 

Od XIX w. uwidoczniły się także inicjatywy zmierzające do zaspokojenia potrzeb narodowościowych i religijnych w postaci wydawnictw przeznaczonych dla ludu. Już od 1801 r. zaczęła się rozwijać gęsta sieć zakładów drukarskich, w których wydawano przede wszystkim polskie modlitewniki i książeczki do nabożeństwa oraz wszelka literatura pobożnościowa. Opracowywali je głównie kapłani diecezjalni, czasem zakonnicy. Do najbardziej aktywnych w tym względzie obok wspominanego już ks. Ficka należeli księża: Ignacy Böhm, Józef Szafranek, Antoni Stabik, Józef Kühn, Jan Laxy, a po nich już w XX w. Jan Chrząszcz i Ludwik Skowronek ze swoją "Drogą do nieba".

 

Wzrost liczby ludności w latach 1850-1890 oraz rozwój ośrodków przemysłowych przyczyniły się do gwałtownego rozwoju miast górnośląskich. W związku z tym zaszła konieczność budowy nowych kościołów, będących początkowo filią lub kuracją, które przekształcano z czasem w kościoły parafialne.

 

Po śmierci Diepenbrocka odznaczonego w 1850 r. godnością kardynalską, rządy w diecezji wrocławskiej objął znany i ceniony kaznodzieja katedralny, bp Henryk Förster(1853-1881). Wprowadził on pewien rodzaj synodów diecezjalnych - konferencje duszpasterskie, otworzył siedziby dla niższych seminariów duchownych i dla teologicznego konwiktu, założył wiele szkół katolickich, szczególnie tam, gdzie katolicy byli w mniejszości, zbudował szereg kościołów i kaplic, częściowo z własnego funduszu, popierał zakony trudniące się pielęgnowaniem chorych, a franciszkanom przekazał miejsce pątnicze na Górnym Śląsku - Górę św. Anny. Na okres jego rządów przypada powstanie sekty "starokatolików", której zwolennikami byli m.in. profesorowie teologii uniwersytetu wrocławskiego. Najboleśniejszym ciosem w czasie rządów bpa Förstera był "Kulturkampf". Kanclerz Bismarck uważał protestantyzm za podstawę potęgi i kultury niemieckiej. W związku z tym postanowił zniszczyć polskość i katolicyzm w granicach państwa niemieckiego. Wydane w 1873 r. prawa majowe uzależniały całkowicie Kościół od władz państwowych. Zaprowadzono śluby cywilne, rozproszono studentów teologii, prześladowano księży, około tysiąc parafii pozbawiono duszpasterzy, a biskupa zmuszono do złożenia urzędu. Po latach ucisku Bismarck przekonał się o bezowocności dalszej walki, która przyczyniła się do skonsolidowania katolików śląskich. Walkę z Kościołem zakończył Bismarck nawiązaniem kontaktów z papieżem Leonem XIII i zawarciem konkordatu z Kościołem.

 

12. Kontrreformacja na Śląsku

Z DZIEJÓW ARCHIDIECEZJI WROCŁAWSKIEJ
Ks. dr hab. Józef PATER

 

Wraz z próbą reformy katolickiej rozpoczęta została również akcja kontrreformacyjna czyli działalność władz świeckich przeciwko instytucjonalnym formom życia religijnego protestantów. Ta droga rekatolicyzacji była jakby szybsza i bardziej spektakularna, ale w końcowym efekcie raczej fatalna. Niemniej jednak już 12 IV 1523 r. król Ludwik zabraniał propagowania luteranizmu pod sankcją konfiskaty mienia. Podobnie król polski Zygmunt Stary 11 XI 1523 r. ganił miasta śląskie, zwłaszcza Wrocław, że zbyt łatwo ulegają nauce przeciwnej Biblii, świętym soborom, świętych i papieży oraz zawłaszczają dobra zapisane Kościołowi. W rok później kazał z tego powodu zamknąć granice Królestwa dla handlu z Wrocławiem. Na przełomie XVI i XVII w. akcja kontreformacyjna zaczęła przybierać na sile, zwłaszcza po bezpośrednim włączeniu się do niej cesarza Rudolfa i jego krewniaka arcyksięcia Ferdynanda, wykazującego szczególną gorliwość w bezwzględnym zwalczaniu protestantyzmu.

 

Na Górnym Śląsku akcję kontrreformacyjną prowadzili poszczególni panowie, zwłaszcza rezydujący w Głogówku Oppersdorfowie. Już w latach 1605-1606 sprowadzili do Głogówka jezuitów z kolegium ołomunieckiego i wspierali ich w działalności rekatolicyzacyjnej Śląska. W 1617 r. Jan Jerzy Oppersdorf kazał wszystkich protestantów domagających się wolności religijnej pojmać i napiętnować publicznie jako szelmów i buntowników. Zbór ewangelicki kazał zburzyć, szkołę ewangelicką skasował, a wszystkich zwolenników wyznania augsburskiego wyrzucił z miasta. W ten sposób protestantyzm w Głogówku został zlikwidowany. Polityka wyznaniowa Oppersdorfów doprowadziła jednak do rozruchów, które trwały w ich posiadłościach kilka lat i zakończyły się dopiero w 1625 r.

 

W 1613 r. na katolicyzm przeszedł książę Adam cieszyński, który w gorliwości konwertyty zaczął rugować w swoim księstwie wpływy protestanckie. Podobnie postąpił konwertyta hrabia Karol Lichtenstein, któremu cesarz przekazał księstwo opawskie. Tym samym w kolegium książąt zasiadło już trzech katolików, a nie jak dawniej tylko jeden - biskup wrocławski. W 1622 r. dołączył do nich jeszcze rządca księstwa karniowskiego i stąd w dalszej kolejności przystąpiono do zlikwidowania naczelnej władzy kościoła ewangelickiego, jakim był konsystorz. W księstwach zaś podlegających bezpośrednio cesarzowi (jak opolsko - raciborskie) nakazano wypędzenie pastorów i redukcję kościołów. Bp Karol Habsburg będący na wygnaniu u swego szwagra Zygmunta III - króla polskiego, mógł powrócić do diecezji i rozwinąć pełną już akcję rekatolicyzacyjną. W związku z tym mianował swoim koadiutorem Karola Ferdynanda Wazę, syna Zygmunta III, którego kapituła wybrała w 1625 r. biskupem wrocławskim, a założone w 1623 gimnazjum nyskie powierzył jezuitom.

 

Z powodu nieobecności bpa Karola Ferdynanda Wazy w diecezji wrocławskiej, wielkie znaczenie i powagę zyskał zastępujący go sufragan Jan Baltazar Liesch von Hornau (1592-1661) i zasłużony wizytator diecezji archidiakon Piotr Gebauer. To dzięki Gebauerowi wiemy dokładnie jaki był w tym czasie stan diecezji: stosunkowo wiele opuszczonych kościołów i plebanii, zniszczone życie religijne, dotkliwe ubóstwo proboszczów, wyjątkowo niska obecność wiernych na Mszy św. niedzielnej i ignorancja religijna.

 

Diecezję doświadczyła ponadto bardzo boleśnie wojna trzydziestoletnia (1618-1648), zwłaszcza w 1630 r., kiedy to Gustaw Adolf przybył protestantom na pomoc. Wówczas to Szwedzi i zjednoczeni z nimi Sasi zniszczyli wiele kościołów, znieważyli katolickich duchownych, znęcali się nad katolikami; w katedrze wrocławskiej odprawiali swoje nabożeństwa, a dolny kościół św. Krzyża zamienili na stajnię. Zniszczyli również bezcenny księgozbiór z Biblioteki Kapitulnej. Żołnierze splądrowali ponadto wiele kościołów i klasztorów. Dzieła zniszczenia dopełnił jeszcze w 1633 r. wybuch zarazy, która zdziesiątkowała mieszkańców Śląska także niektóre wioski zupełnie wymarły.


Poprawę sytuacji przyniósł dopiero pokój westwalski w 1648 r. podczas którego przyznano w całych Niemczech równouprawnienie katolikom i protestantom. Na Śląsku zaś zakończenie wojny trzydziestoletniej wprowadziło działania kontrreformacyjne w fazę szczytową. Traktat pokojowy oddawał bowiem cesarzowi obok wielu innych praw, także prawo stanowienia o sprawach religijnych. Tym samym zakończył on w sprawach wyznaniowych politykę kompromisów i powolnych starań, a zapoczątkował okres stanowczej walki z protestantyzmem na rzecz wyznania katolickiego. W przedsięwzięciu tym władze cesarskie nie wykluczały aktów przemocy i gwałtu. W ramach samej tylko redukcji kościołów, odebrano protestantom przeszło 700 świątyń i przekazano je katolikom. Było to jednak zwycięstwo pozorne i nie mogło przysłonić smutnego położenia Kościoła na ziemi śląskiej w XVII i XVIII stuleciu. Cesarz bowiem zwalczając protestantyzm w granicach swego państwa, uwalniał wprawdzie Kościół katolicki od religijnego przeciwnika, ale narzucał mu jednocześnie swoją własną wolę. Szczególnie uciążliwą okazała się z czasem ingerencja władz cesarskich przy obsadzaniu beneficjów kościelnych, a zwłaszcza przy wyborze biskupa. Kandydaci cesarscy na biskupów wrocławskich, wbrew przepisom prawa kanonicznego, nie posiadali zwykle odpowiedniego wieku i święceń kapłańskich, a przy tym skupiali zwykle w swym ręku rządy więcej niż jednym biskupstwem. Po śmierci bpa Karola Ferdynanda w 1655 r. na tronie biskupim zasiadali arcyksiążęta austriaccy: Leopold I Wilhelm Habsburg (1656-1662), który tylko raz zagościł do Wrocławia i Karol Józef Habsbur (1663-1664), czternastoletni syn cesarza Ferdynanda III. W takich warunkach trudno było marzyć o właściwej pracy duszpasterskiej w diecezji wrocławskiej, skoro nawet w obiegowych wypowiedziach odrodzony na Śląsku katolicyzma nazywano wprost katolicyzmem cesarskim. Stolica Apostolska nie znajdując innego rozwiązania, traktowała ten stan jako zjawisko przejściowe i niejako z konieczności udzielała w tym względzie wszelkich potrzebnych dyspens. Stąd wielkie zasługi na polu odrodzenia religijno-duchowego mieli biskupi sufragani, którzy w imieniu ordynariusza zarządzali diecezją wrocławską "in spiritualibus" czyli w sprawach duchowych. Większe ożywienie religijno-kościelne w diecezji wrocławskiej po rządach arcyksiążąt wprowadził bp Sebastian Rostock (1664-1671). W działalności swej wydatną pomoc znalazł on w zakonie jezuitów i kapucynów, którzy wykazywali szczególną gorliwość na polu kaznodziejskim, misyjnym, wychowawczym i liturgicznym. Następca jego kardynał Fryderyk Hessen Darmstadt (1671-1682), nawrócony w 1637 r. na katolicyzm, kładł wielki nacisk na okazałość nabożeństw, rozwój kultu eucharystycznego wskrzeszając m.in. po długich latach procesje Bożego Ciała oraz założył bractwo Najświętszego Sakramentu. Wzniesiona za jego rządów kaplica św. Elżbiety przy katedrze wrocławskiej jest pierwszą barokową budowlą na Śląsku. Wybrany pod naciskiem cesarskim kolejny biskup wrocławski Franciszek Ludwik Pfalz-Rhein Neuburg (1683-1732) brat cesarzowej Eleonory, mimo młodego wieku (19 lat) i baraku święceń kapłańskich oraz zarządu trzema innymi biskupstwami, cieszył się w dziejach diecezji opinią jednego z lepszych i wybitniejszych włodarzy. Pełniąc urząd kanclerza w cesarstwie i namiestnika cesarskiego na Śląsku, szczególną uwagę poświęcił szkolnictwu i pielęgnowaniu chorych, oraz rozwojowi życia zakonnego w diecezji. Był typowym biskupem barokowym, który przyczyniał się do rekatolicyzacji Śląska bardziej jako człowiek świecki aniżeli duchowny. Na pełne odrodzenie katolicyzmu, zwłaszcza od strony wewnętrznej należało jeszcze trochę poczekać.

 

11. Reforma Kościoła Katolickiego

Z DZIEJÓW ARCHIDIECEZJI WROCŁAWSKIEJ
Ks. dr hab. Józef PATER

 

Reformacja była największą katastrofą Kościoła katolickiego, z którą nie mogły się równać ani herezje starożytności chrześcijańskiej, ani średniowieczne sekciarstwo, ani nawet wielki rozłam Kościoła na wschodni i zachodni. Reformacja bowiem dokonała istotnego rozdarcia chrześcijańskiej jedności i stworzyła zupełnie różną od katolickiej formę życia chrześcijańskiego. Reformatorzy nie widzieli w Kościele dwu pierwiastków, boskiego i ludzkiego, lecz potraktowali go jako całość. Stąd potępiając ludzkie nadużycia w Kościele oraz tak zwane ludzkie dodatki wprowadzone przez niektóre instytucje, odrzucili w ogóle same instytucje. I tak potępiając niektórych papieży odrzucili samo papiestwo, czy też niegodnych kapłanów odrzucili samo kapłaństwo. Podobnie krytykując przesadny kult relikwii czy świętych, odrzucili kult świętych w ogóle. Tak samo potępiając nadużycia w dziedzinie odpustów, odrzucili całkowicie katolicką naukę o usprawiedliwieniu. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że reakcja reformatorów na niedomagania w kościele była słuszna, ale jej realizacja fatalna. Praktycznie reformatorzy dokonali reformy Kościoła poza Kościołem. W konsekwencji doprowadzili do bolesnego rozdarcia, którego skutki trwają do dziś.

 

Sam Kościół również uświadomił sobie potrzebę reformy, której głównymi ośrodkami stały się dwa państwa: Hiszpania i Włochy oraz dwie instytucje: zakon jezuitów i sobór trydencki. Zwłaszcza ten ostatni miał rozstrzygające znaczenie, gdyż wyjaśnił ostatecznie i zdefiniował naukę katolicką oraz sprecyzował poszczególne dogmaty i wydał szereg zbawiennych dekretów w dziedzinie dyscypliny kościelnej. Nie brak też było innych jeszcze czynników przeciwstawiających się wzrostowi protestantyzmu.

 

Na Śląsku nowej religii nazywanej też "wiarą niemiecką" przeciwstawił się w pierwszym rzędzie lud polski. Uwidoczniło się to przede wszystkim na Górnym Śląsku, gdzie Polacy stanowili największe skupisko, a przy tym mieli żywy i trwalszy kontakt z Polską. Przy katolicyzmie trwały również niektóre ośrodki i instytucje takie jak: kapituła katedralna na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu, kapituły kolegiackie, część klasztorów męskich i żeńskich oraz nieznaczna ilość parafii znajdujących się na terenie posiadłości duchownych. Nie zabrakło też wybitniejszych ludzi, którzy stanęli w obronie prawd wiary katolickiej, atakowanych przez protestantów. Do takich ludzi należeli między innymi franciszkanin Michał Hillebrandt ze Świdnicy zwalczający nowinkarstwo na ambonie i w pismach apologetycznych; kanonik Jan Cochläus (+ 1552) autor wielu traktatów apologetycznych oraz Fryderyk Staphylus nawrócony w 1552 r. na katolicyzm, późniejszy radca biskupi i rektor szkoły nyskiej, dzięki któremu powstała w Nysie drukarnia umożliwiająca wydawanie dzieł katolickich.

 

Szczególną gorliwość o wzmocnienie wewnętrzne Kościoła katolickiego i powstrzymanie naporu protestantyzmu na Śląsku wykazywała przez cały czas wrocławska kapituła katedralna. Szereg kanoników wykształconych w Collegium Germanicum (1555 r.) w Rzymie odznaczało się dobrą znajomością wiedzy z zakresu teologii i prawa kościelnego, a także gorliwością pionierów katolicyzmu. Jednym z pierwszych Germaników był Teodor Lindanus, współzałożyciel i rektor seminarium duchownego, któremu biskup powierzył ponadto obowiązki oficjała i wikariusza generalnego. Wychowankowie Collegium Germanicum obejmowali w także inne bardzo ważne stanowiska i funkcje w diecezji.

 

Wiele troski o odrodzenie katolicyzmu na Śląsku i podniesienie poziomu kulturalnego i moralnego duchowieństwa wykazał bp Marcin Gerstmann (1574 - 1585). Hierarcha ten urodzony w Bolesławcu i wychowany w protestantyzmie, podczas studiów padewskich przeszedł na katolicyzm, stając się odtąd jego gorliwym wyznawcą i obrońcą. W 1561 r. został zamianowany kanonikiem kapituły katedralnej we Wrocławiu. Z kolei cesarz Maksymilian II uczynił go swoim sekretarzem i wychowawcą arcyksiążąt austriackich. W 1574 r. został wybrany przez kapitułę biskupem wrocławskim.

 

Mając poparcie cesarza i zachętę kapituły bp Gerstmann starał się skuteczniej przeciwstawić protestantyzmowi na Śląsku. Przeniósł zatem do Nysy seminarium duchowne, aby uchronić alumnów od wpływów nowinkarstwa. Następnie przeprowadził w 1580 r. wizytację generalną diecezji i odprawił synod diecezjalny.

 

Na synodzie tym ogłoszono postanowienia synodu prowincjonalnego w Piotrkowie z 1577 r. oraz uchwalono, że duchowieństwo może używać tylko te księgi liturgiczne, które posiadają aprobatę władz kościelnych. Proboszczów zaś zobowiązano do pobożnego sprawowania liturgii, jasnego tłumaczenia katechizmu rzymskiego ludowi i zachęcania wiernych do częstszego przyjmowania sakramentów świętych.


Bp Gerstman sprawdził także do diecezji wrocławskiej jezuitów, którzy rozwinęli ożywioną działaność religijno-duszpasterską i naukową. Jezuici podejmowali bowiem działalność kaznodziejską, szerzyli kult Najświętszej Maryi Panny, zakładali szkoły i bractwa, urządzali wystawne nabożeństwa i procesje, organizowali widowiska teatralne i pielgrzymki. Umiejętnie korzystali też z osiągnięć sztuki drukarskiej, wydając szereg cennych dzieł, w tym także apologetycznych traktatów. Ważną rolę odergali jezuici w zakresie sztuki i architektury.

 

Po śmierci bpa Gerstmanna w 1585 r., kapituła wrocławska pod naciskiem cesarza i nuncjusza papieskiego Malaspiny z Pragi, wybrała na rządcę diecezji wrocławskiej Andrzeja Jerina ( 1585 - 1596), pochodzącego z Riedlingen w Szwabii. Studiował on w Collegium Germanicum w Rzymie i w 1570 r. uzyskał kanonię w kapitule wrocławskiej. Rządy jego wypełniała prawdziwa troska o naprawienie spustoszeń, jakie wyrządził na Śląsku protestantyzm. Wzorem poprzednika zapoznał się najpierw ze stanem diecezji, a następnie dążył skutecznie do odzyskania dla Kościoła katolickiego sporych połaci Śląska. Na synodzie diecezjalnym w 1592 r. zwrócił szczególniejszą uwagę na ożywienie kultu religijnego, wzmocnienie karności kościelnej i poprawę obyczajów. Duchowieństwo zachęcił do głębszych studiów teologicznych, podniesienia poziomu kazań, zakładania bibliotek i zachęcania wiernych do częstszego przystępowania do Komunii św., najmniej cztery razy do roku. Zabiegał też, aby wierni odstępowali od dozwolonej praktyki przyjmowania Eucharystii pod dwoma postaciami. W trosce o należyte wychowywanie młodzieży ufundował w Nysie Zakład wychowawczy im. św. Andrzeja i wyposażył go z własnych zasobów. Katedrze wrocławskiej sprawił piękny ołtarz główny, którego znaczne fragmenty można podziwiać do dziś w Muzeum Archidiecezjalnym oraz ornaty. Rozbudował też znacznie seminarium duchowne.

 

Po biskupie Jerinie na rządcę diecezji kapituła wybrała w 1596 r. Bonawenturę Hahna, ale dwór cesarski popierał Paweła Alberta wybranego w 1599 r. Obaj kandydaci nie otrzymali jednak zatwierdzenia papieskiego. Wobec tego cesarz próbował wprowadzić na stolicę biskupią swego kandydata bpa Malchiora Klesla z Wiednia, ale kapituła wybrała wcześniej Jana Sitscha (1600 - 1608), który uzyskał zatwierdzenie papieskie i tym samym objął rządy w diecezji. Od samego początku bp Sitsch ostro przeciwstawiał się protestantom w księstwie nyskim, usuwając ich z zarządu miast i odbierając im kościoły. W latch 1602 - 1606 przeprowadził wizytację całej diecezji oraz odprawił w 1606 r. synod diecezjalny, którego celem było ożywienie życia religijnego na Śląsku. Ze względu na ogromny brak kapłanów, starał się ich pozyskać z innych diecezji. Próbował również ożywić życie religijne w znanych i wpływowych klasztorach cysterskich ( Lubiąż, Henryków, Kamieniec, Krzeszów), które były w opłakanym stanie, ale nie zdążył, gdyż zmarł w 1608 r. w Nysie i tam został pochowany.

 

Kapituła wrocławska licząc się z umocnioną pozycją protestantyzmu śląskiego, realną szansę na odrodzenie katolicyzmu widziała jedynie przy czynnym wsparciu cesarskiego dworu. Stąd po śmierci bpa Sitscha na stolicę wrocławską wybrała tym razem młodego bo zaledwie osiemnastoletniego, ale znaczącego arcyksięcia austriackiego Karola Habsburga (1608 - 1624), brata cesarza Ferdynanda II. Będąc synem arcyksięcia Karola styryjskiego, osławionego tęoiciela protestantyzmu, z cała energią przystąpił do rekatolicyzacji Śląska, mając ku temu znacznie lepsze niż poprzednicy możliwości oraz powagę swego rodu, który wspierał go w tych poczynaniach. W księstwie biskupim wprowadził więc administracyjny przymus wyznawania religii katolickiej. Po wybuchu wojny trzydziestoletniej w 1618 r. schronił się przed protestantami na dworze Zygmunta III Wazy. Po bitwie pod Białą Górą i zwycięstwie cesarza Ferdynanda, bp Karol Habsburg powrócił do diecezji, kontynuując działalność rekatolicyzacyjną na Śląsku. Mając cały szereg godności i funkcji, w tym także od 1614 r. godność biskupa w Brixen w Tyrolu, mianował w 1619 r. królewicza polskiego Karola Ferdynanda Wazę biskupem koadiutorem wrocławskim. W 1620 r. bp Karol został powołany na wicekróla Portugalii. Mimo to nadal pracował nad odrodzeniem katolicyzmu powołując w 1623 r. jezuitów do założonego w Nysie słynnego gimnazjum "Carolinum".

 

10. Rozwój protestantyzmu na Śląsku (1519-1574)

Z DZIEJÓW ARCHIDIECEZJI WROCŁAWSKIEJ
Ks. dr hab. Józef PATER

 

Zapoczątkowana w 1517 r. reformacja Marcina Lutra bardzo szybko i stosunkowo łatwo przyjęła się na ziemi śląskiej. Sprzyjały temu wcześniejsze ruchy religijne beginek, begardów i waldensów oraz rozpowszechniony na Śląsku ruch husycki. Podatny grunt dla powstania i rozwoju śląskiej reformacji stwarzały także prowadzone wówczas wojny, ogólne utyskiwania na rozwijający się od czasów awiniońskich fiskalizm kościelny oraz gorszący tryb życia duchowieństwa, zwykle źle uposażonego i goniącego za dodatkowymi beneficjami.

 

Ruch reformacyjny na Śląsku poparli również książęta i mieszczanie niemieckiego pochodzenia, a najgorliwszymi jego apostołami byli najczęściej studenci śląscy studiujący na uniwersytecie w Wittenberdze oraz zakonnicy augustiańscy i franciszkańscy, przynależni wraz z ich klasztorami do prowincji saskiej. Stąd już w 1518 r. ukazały się we Wrocławiu pierwsze kazania Lutra o odpustach i łasce, a w 1519 r. zaczęto drukować jego następne kazania i dysputę lipską. Wobec tego kapituła katedralna zwróciła się do bpa Jana Turzona, aby w porozumieniu z radą miejską zabronił drukować pisma luterańskie. Niestety, w tym tak ważnym dla Kościoła wrocławskiego czasie bp Jan Turzo zmarł 2 VIII 1520 r., nie wydawszy ani jednego zarządzenia przeciwko rozwijającej się "nowej religii".

 

Mimo iż biskup sam na luteranizm nie przeszedł, to jednak zasłużył sobie na to, że Melanchton i Luter nazwali go "najlepszym biskupem stulecia". Natomiast rada miejska poruszona była nową ideologią i patrzyła nieufnie na bieg wydarzeń, ale pamiętała stare antagonizmy z Wyspą Tumską i stąd nawet nie myślała bronić zagrożonych wpływów duchowieństwa katolickiego. Wybrany zaś przez kapitułę następca Turzona bp Jakub Salza (1520-1539), pochodzący z Pisarzowic koło Lubania, mimo ogromu pokładanej w nim nadziei, nie odpowiadał wymogom ówczesnego Kościoła śląskiego. Podobnie jak inni biskupi tego czasu nie był on teologiem, ale dobrym urzędnikiem. Wyższe studia odbył w Lipsku i Bolonii, uzyskując w 1508 r. tytuł doktora prawa, ale o karierze duchownej pomyślał dopiero później. Wobec tego w 1510 r. wstąpił do służby królewskiej, i jako starosta w księstwie głogowskim został włączony do kapituły kolegiackiej w Głogowie. W 1516 r. uzyskał godność kanonika scholastyka w kapitule katedralnej we Wrocławiu. Prekonizowany przez papieża Leona X i konsekrowany w 1521 r. na stolicę biskupią we Wrocławiu, niewiele uczynił dla przeciwstawienia się protestantyzmowi. Zresztą zadanie nie było łatwe.

 

Biskupstwo wrocławskie nie miało uniwersytetu ani uczelni teologicznej, mimo iż od ogłoszenia tez luterskich minęło już trzy lata. Szkoła katedralna, kolegiacka czy przyparafialne, poziomem swym nie odpowiadały już wymogom czasu. Stąd księża byli źle przygotowani do nowych zadań, a przy tym zdani najczęściej na własne siły. Biskup bowiem rezydował najczęściej w Nysie, a we Wrocławiu diecezją zarządzali w jego imieniu wikariusz generalny, oficjał i konsystorz. Nic więc dziwnego,że pod wpływem nowatorskich prądów wrocławska rada miejska nie zważając na biskupa, samowolnie obsadziła w 1523 r.parafię św. Marii Magdaleny kanonikiem katedralnym ks. Janem Hesse, a w dwa lata później - parafię św. Elżbiety ks. Ambrożym Moibanem. Obaj studiowali w Wittenberdze i obydwaj opowiadali się od początku za nauką Lutra, którą głosili w powierzonych im świątyniach.

 

W kwietniu 1524 r. bp Jakub Salza próbował jeszcze opanować sytuację i zaproponował w kościele św. Stanisława Doroty we Wrocławiu publiczną dysputa między Hessem, Trotzendorfem i Nigerem z jednej strony, a duchowieństwem kapitulnym z drugiej strony. Dysputa sama niczego jednak nie rozwiązała, tylko uwidoczniła i jeszcze bardziej pogłębiła faktyczny już rozłam w Kościele wrocławskim. W 1525 r. skasowano więc w kościołach św. Marii Magdaleny i św. Elżbiety cześć obrazów, procesje z Najświętszym Sakramentem,

 

Msze św. za zmarłych, święcenie wody i wprowadzono język niemiecki do rytuału. Podobne reformy wprowadzono w parafii św. Maurycego, u bernardynów i w prepozyturze św. Ducha. Za Wrocławiem poszły kościoły w Środzie Śląskiej, Bolesławcu, Jeleniej Górze, Lubaniu i Ścinawie. W następnym roku ewangeliccy predykanci działali już w Brzegu, Jaworze, Namysłowie, Miliczu i w 60 innych kościołach wiejskich. Wszędzie zatrzymano jednak mszę łacińską, bo tak radził jeszcze w 1528 r. Luter. Dopiero poźniej ks. Moiban wprowadził u św. Elżbiety zmiany w ceremoniach i tekście kanonu mszu św. Umiar i tolerancja w sprawach kultu sprawiała, że ludność nie zawsze orientowała się, iż od jakiegoś czasu uczestniczy już w nabożeństwach luterańskich. Zresztą przebieg głównego nabożeństwa niedzielnego wciąż jeszcze zachowywał odczuwalne podobieństwo do katolickiej mszy św. Podobnie w sprawach sztuki reformacja śląska zachowywała daleko idącą powściągliwość.

 

O ile Zwingli i Kalwin oraz wszystkie inne nurty reformacji zgodne były w odrzuceniu i potępieniu obrazów, o tyle Luter nie przywiązywał do tego problemu aż tak wielkiej wagi. Stąd luteranizm śląski nie usuwał średniowiecznych ołtarzy, figur czy malowideł, a nawet tolerował takie dzieła sztuki, których treść ideowa stała w jaskrawej sprzeczności z nauką Lutra. Liczne ołtarze boczne, figury Matki Boskiej i świętych poddawano nawet mniejszym lub większym renowacjom.


Na ogół w przejmowanych kościołach średniowiecznych luteranie zostawiali Tym bardziej to wszystko co nie stało w jaskrawej sprzeczności z ich doktryną i nadal mogło być użyteczne. Jedynie w nowo wznoszonych świątyniach starano się wprowadzać skromny wystrój, ale tych w pierwszej połowie XVI w. praktycznie nie budowano. Taka postawa luteran obok wielu innych czynników sprzyjała szybkiemu rozwojowei nowej wiary. W rozległej diecezji, która na początku XVI stulecia liczyła około 1500 placówek duszpasterskich, w połowie XVI w. przy Kościele katolickim pozostało nie więcej jak 200.

 

Decydującym czynnikiem szybkiego rozwoju protestantyzmu na Śląsku była przede wszystkim postawa książąt śląskich, którzy przeszli na nową wiarę. To właśnie oni w znacznej mierze poparli nowy ruch religijny i byli jego głównymi protektorami. Opierając się na prawie książęcym "ius circa sacra" i na prawie patronatu często narzucali oni gwałtem protestantyzm swoim poddanym. W wielu wypadkach można powiedzieć, że poddani byli raczej ofiarą automatyzmu działania wspomnianej zasady i feudalnego uzależnienia, aniżeli prawdziwymi zwolennikami luteranizmu. Książęta usuwali więc katolickich księży i zakonników, a majątki kościelne włączali do swoich posiadłości.

 

Protestantyzm rozwijał się również w obydwóch księstwach biskupich Nysie i Grodkowie, zwłaszcza za następcy Jakuba Salzy, bpa Baltazara z Promnicy (1539-1562). Biskup ten jawnie sprzyjał luteranizmowi i uważał się za zwierzchnika predykantów luterańskich i księży katolickich. Protestanci przyjęli jego wybór z radością, a Filip Melanchton przysyłając mu gratulacje, nazwał Kościół wrocławski "najspokojniejszym kościołem na terenie ówczesnej Rzeszy niemieckiej". Baltazar z Promnicy pochodził ze starej śląskiej rodziny szlacheckiej. Studiował we Frankfurcie nad Odrą i w Wittenberdze, gdzie uzyskał w 1521 r. licencjat obojga praw.

 

W 1534 r. został prepozytem w kolegiacie Świętego Krzyża we Wrocławiu, a w cztery lata później archidiakonem w kapitule katedralnej. Wybrany 21 września 1539 r. biskupem wrocławskim, prekonizowany został 21 kwietnia 1540 r. Pod naciskiem kapituły katedralnej ufundował w Nysie w 1555 r. drukarnię, w której zaczęto wydawać pisma katolickie. Zwołał także synody diecezjalne w 1542 i 1558 r., na których uchwalono szreg postulatów, dotyczących walki z ruchem reformacyjnym. Były to zasadniczo postulaty kapituły katedralnej, gdyż bp Baltazar jako rządca diecezji dla katolicyzmu nie uczynił właściwie nic. Był do tego stopnia tolerancyjny, że siostrę kazał wychowywać w Żaganiu w duchu protestanckim. Do gimnazjum w Nysie przydzielił również protestanckich nauczycieli. Stąd kapituła oskarżała go o zbyt daleko posuniętą bierność w obronie praw Kościoła, a Rzym stawiał cesarzowi z tego tytułu zarzuty i zamierzał nawet wytoczyć biskupowi proces jako protektorowi herezji.

 

Po śmierci bpa Baltazara z Promnicy, kapituła wybierała już z wielką ostrożnością nowego rządcę diecezji Kaspra z Łagowa ( 1562-1574) Wcześniej kandydatowi przedstawiono pewne warunki zmierzające do odrodzenia katolicyzmu śląskiego. Ale i ten biskup wbrew podjętym zobowiązaniom ścisłego przestrzegania interesów Kościoła nie tylko nie przeciwdziałał reformacji, ale nawet ją popierał, powołując na przykład protestanta na stanowisko swego kanclerza, tolerując odstępców od Kościoła i biernie odnosząc się do małżeństwa duchownych. Urodzony w 1524 r. w Nysie w rodzinie biskupiego kanclerza Mateusza, wychowywał się w Insbrucku wraz z księciem Maksymilianem i Ferdynandem. Brał udział w walkach przeciw Francji. W 1542 r. został kanonikiem w katedrze wrocławskiej, a nieco później także w Ołomuńcu.

 

Po ukończeniu studiów na jednym z włoskich uniwersytetów, był przez jakiś czas wychowawcą arcyksięcia Karola, syna Ferdynanda I. Ten wystarał mu się w 1551 r. o godność prepozyta w katedrze litomierzyckiej, a w 1559 r. o biskupstwo w Wiener-Neustadt. Przeniesiony w 1562 r. na biskupstwo wrocławskie, odprawił w latach 1563 i 1565 dwa synody diecezjalne, a w 1571 r. przeprowadził nawet wizytację diecezji, ale bez większego skutku. Pod naciskiem kapituły otworzył w 1565 r. seminarium duchowne, które z braku funduszy nie mogło jednak rozwinąć szerszej działalności. W 1570 r. udostępnił wiernym tłumaczenie katechizmu rzymskiego i uzyskał w 1564 r. od papieża Pius IV pozwolenie na udzielanie wiernym w diecezji wrocławskiej komunii św. pod dwoma postaciami.

 

Wszystkie te usiłowania były jednak niewystarczające na tle ówczesnych potrzeb. Luteranizm na Śląsku rozwijał się nadal, mimo iż pokonanie związku szmalkaldzkiego w Niemczech i wybuch powstania w Pradze w 1547 r. przyniosło przełom w dziejach reformacji w krajach Ferdynanda. W chwili śmierci biskupa większość mieszkańców Śląska wyznawała już nową wiarę. Na terenie samego Wrocławia wszystkie kościoły parafialne znajdowały się w posiadaniu protestantów. Przy Kościele katolickim pozostała tylko Wyspa Tumska ze znajdującymi się na niej instytucjami kościelnymi, pewna liczba klasztorów oraz nieliczne parafie w posiadłościach duchownych. Niestety, wraz z luteranizmem następowała ekspansja wpływów niemieckich wśród ludności polskiej, którą umocni w przyszłości jeszcze bardziej kontrreformacyjna polityka cesarska.

 
Więcej artykułów…

:: Na skróty:

Archidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of SilesiaArchidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of SilesiaArchidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of Silesia

Archidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of Silesia Archidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of Silesia Archidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of Silesia Archidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of Silesia Archidiecezja Wrocławska, Wrocław, księża, ksiądz, parafia, parafie, dekanat, dekanaty, dziekan, dziekani, duszpasterz, duszpasterze, duszpasterstwo, proboszcz, wikariusz, katecheta, Msza św., Msza Święta, Jan Paweł II, Jan Chrzciciel, bł. Czesław, św. Jadwiga Śląska, Henryków, Trzebnica, Oława, Oleśnica, Brzeg, Catholic Roman Church, Roma, Vatican, Archdiocese of Wroclaw, Wroclaw, priests, priest, parish, parishes, deanery, deaneries, Dean, Deans, pastor, pastors, ministry, pastor, vicar, catechist, Holy Mass, Mass, John Paul II, John the Baptist, Blessed Czeslaw, St. Hedwig of Silesia